mam już serdecznie dosyć PAPIEROLOGIIIIIII
Powiem tak: mam serdecznie dosyć jeżdżenia za papierami! Dosyć tego, że co rusz okazuje się, że tego nie załatwiliśmy a powinniśmy, tamtego nie załatwiliśmy a powinniśmy itd. Dzisiaj miałam spotkanie z panią kosztorysantką, która ma również uprawnienia na projektowanie i nadzór pogadałam chwilę i pokazałam jej PnB (potrzebne do kosztorysu do banku). Ona się mnie pyta a pozwolenie na szambo? YYYYY, okazuje się, że w pozwoleniu nie mamy wpisanego pozwolenia na wybudowanie szamba. Ja pooglądałam sobie wniosek i co się okazuje - mąż nie wpisał we wniosku szamba to po co mieli dawać za darmo na nie pozwolenie.
Ja naprawdę mam już dosyć.
Dzisiaj również archi rozmawiam z sąsiadem i ten przyznał, że płot zrobił "na oko". Kiedyś tam miał jakieś słupki ale to było rok czy więcej temu i teraz do ogrodzenia nie brał geodety. I to my teraz musimy wybulić na granice nasze i swoje, ale co gorsza nie wiem co zrobić jak się okaże, że wszedł nam na działkę (a jest to bardzo prawdopodobne).
Może się okazać, że i wjazd będzie do rozbiórki, bo mierzyliśmy od płotu sąsiada wierząc w jego uczciwość. nam (mnie i mężowi) powtarzał, że płot robi po wytyczeniu przez geodetę.
Ciągle czekamy na kosztorys od elektryka z PGE, który miał nam wyliczyć ile nas będzie kosztowało zrobienie doprowadzenia prądu. Orientacyjnie ma nas to kosztować około 4tys zł.
Pogoda ciągle niepewna i nie wiem czy powinniśmy zaczynać kopać jutro. Bo jeśli jutro dajmy na to będzie pogoda, a potem się rozpada to nic nie będą w stanie zrobić przez następne 2 tygodnie.
2 komentarze
Rekomendowane komentarze