Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    318
  • komentarzy
    891
  • odsłon
    2 465

mogłoby się coś dziać i plany na przyszłość


Spirea

1 179 wyświetleń

 

nie lubię takich okresów na budowie, kiedy nic się nie dzieje. Szczególnie, kiedy już blisko końca. Instalator mnie olewa. Co dzwonię, to obiecuje zadzwonić za 2h i nie dzwoni. Jeszcze parę rzeczy zostało i chciałabym mieć to już z głowy. Chociażby rozliczenie, bo nie wiem dokładnie, ile poszło tego materiału. Czekamy na elektryka i wylewkarza. Do końca tygodnia, jakby się sprężyć, to może uda się to wszystko pozamykać. Zostanie wtedy montaż zasobnika, rekuperatora i drzwi. Powinno to nastąpić do końca miesiąca. Stoi też sprawa schodów, bo nie ma wylewek i nie można ustalić dokładnej wysokości. Z tym, więc też czekamy. Ocieplenie poddasza miało ruszyć miesiąc po wylewkach. Musimy wykorzystać rusztowanie, aby zrobić szlifowanie, szpachlowanie i malowanie sufitów nad pustką i wysokiej ściany przy schodach. Jak zamontujemy schody, to ciężko będzie się tam dostać, no i nie ustawi się rusztowania. Ocieplenie i schody to plan do zrealizowania do końca września.

 

We wrześniu musi pojawić się wykończeniowiec. Ma zająć się właśnie tym sufitem nad pustką i obudową słupa. Do niego będą mocowane schody, więc obudowa musi być zrobiona wcześniej. Mamy spotkać się na budowie po 15 - stym i obgadać wszystko.

 

W II połowie września uruchomilibyśmy też podłogówkę. Koniec września i początek października można byłoby zacząć malować i kłaść kafle w łazienkach. W połowie października miną 2 miesiące od wylewek i można brać się za podłogi - panele - my, a kafle - kafelkarz. Po drodze jeszcze sufity podwieszane (wyjdzie ok. 40m2), biały montaż, montaż kuchni i AGD. Na upartego, to na moje urodziny można byłoby się wprowadzić, ale bardziej realne jest Swięto Niepodległości czy Andrzejki. Oby tylko zima nie pojawiła się za szybko.

 

Wobec powyższego trzeba ustalić jakiś zestaw spraw do załatwienia:

 

- dokończyć bieżące sprawy

 

- podjąć decyzję co do stopni na schody i podpisać umowę

 

- przełom sierpnia/września zamówić wełnę - Isover Super-Mata gr. 18cm i 10cm, do tego folia z jakimś ekranem aluminiowym - jestem podatna na reklamę i rozważam Alum'X Icopala

 

- znaleźć panele do pracowni, holu na poddaszu i gabinetu, a z ostrożności kupić na próbę te, które wybraliśmy do sypialni i pokoików dziecięcych

 

- zrobić wycenę pstryczków Berkera, a potem zamówić

 

- wybrać ostatecznie sprzęt AGD, wyposażenie łazienki (jesteśmy już blisko), znaleźć dostawcę i negocjować ceny

 

- zrobić wycenę farb (nie spodziewałam się, że to może tyle kosztować - grunty, podkłady, 2x farba - mamy ok. 700m2 !) i wybrać farby

 

- wybrać kafle do łazienek

 

- podjąć decyzję co do kuchni - stolarz nie odzywa się, jeśli tak długo mam czekać na wycenę, to co dopiero z wykonaniem. Koleżanka uprzedzała, ale trochę obawiam się tego czekania. Tymczasem pojechaliśmy do popularnego sklepu IKEA. Ku naszemu zdziwieniu ichniejsze kuchnie wyglądają w środku całkiem przyzwoicie. Mąż jest zafascynowany frontami Rubrik ze stali nierdzewnej. Zaczynam się przekonywać, bo chodziło nam przecież o industrialny charakter. Przy tej stali wrócił temat cegły na ścianę, bo antracytowa ściana wtedy odpada. Pobawiłam się w Home Plannerze i jestem w szoku, bo sama zabudowa kuchenna pod ścianą wyszła mi 4 tys. zł! Bardzo tanio. Faktycznie wyjdzie drożej, bo na pewno blat trzeba byłoby robić na zamówienie. Do tego zlew taki prostokątny zlicowany z blatem i bateria z wyciąganą wylewką, ale nie ze spręzyną tylko w takiej czarnej gumowej rurce. Razem ok. 6tys. Do tego koszt zabudowy wnęki, ale nie wiem, czy nie trzeba byłoby robić jej już indywidualnie. Z uwagi na konieczność cięcia kosztów na etapie urządzania kuchnia z Ikei może nie być złym pomysłem. Najważniejsze, aby była ergonomiczna i wytrzymała. Czy to prawda, że ten ich system Rationell to Blum? Jakie w ogóle macie zdanie na temat jakości kuchni ikeowskich?

 

- umówić się na wyrównanie terenu dookoła działki i nawieźć ziemi

 

 

Strasznie dużo pracy jak na 2 i pół miesiąca. A od połowy września jeszcze więcej roboty...

 

Chciałabym zamieszkać już w nowym domu nie tylko dlatego, że już za ciasno, tęskno itd., ale przede wszystkim, że odpadną dojazdy na budowę, załatwianie spraw, rozmowy z wykonawcami itd. Będzie więcej czasu dla rodziny, siebie i nadrobienia w pracy. Przynajmniej teraz łudzę się, że tak będzie.

Edytowane przez Spirea

1 komentarz


Rekomendowane komentarze

 

Spirea, trzymam kciuki. Rzeczy, które masz zaplanowane na początek października, u mnie się już robią, a nie śmiem myśleć, że wprowadzę się przed listopadem...

 

Kuchni z Ikea nie miałam, więc się nie wypowiem.

Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...