no i się zaczynają schody
miałam dzisiaj spotkanie z panem elektrykiem. Jak się zaczęły pytania typu"gdzie pani chce gniazdko", albo np w kuchni "gdzie będzie zmywarka", stwierdziłam, że "wiem, że nic nie wiem". W pokojach na poddaszu szybko poszło. Gorzej z kuchnią i łazienką.Niby miałam w głowie ułoże mniej więcej gdzie co ma być, ale dzisiaj mi uświadomiono, że się mogę nie zmieścić ze zlewozmywakiem, albo kuchenką tam gdzie chcę, a w łazience tam gdzie sobie wymyśliłam powieszenie dwóch umywalek- na bank wejdzie tylko jedna. Dostałam niebieską kredę, mam nią narysować ewentualne poprawki (bo maziaki elektryka są na żółto), jak sobie jeszcze raz wszystko przemyślę i się ostatecznie zdecyduję gdzie co ma być. I teraz najlepsze: za punkt płacimy 60zł. A punktów jak narazie wyszło nam 62...
Oprócz tego mamy już ślepe wylewki na salonach i w piwnicy, no i otwory okienne podmurowane. Można teraz czekać na montaż okien
CORAZ BLIŻEJ SSZ !
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze