Urlop się kończy, a ocieplanie nie skończone...
Jak w temacie... Zarówno mąż, jak i mój tata, wzięli sobie po dwa tygodnie urlopu. W tym czasie mieli ocieplić razem cały budynek. Niestety - nawał innych obowiązków sprawił, że mąż nie zajmował się elewacją. Musiał do końca rozłożyć styropian na posadzkach, posprzątać w środku, uzupełniać towar... Dopiero od dwóch dni pomaga tacie. Tata wprawdzie wstawał o 5 rano i robił do 20-21, ale to strasznie dużo pracy dla jednego człowieka. Efekt jest taki, że dziś sobota, a tu na jednym szczycie brakuje styropianu. Drugi szczyt jest już skończony na szczęście, łącznie z zaciąganiem. Niestety tylko on. Reszta ścian czeka na swoją kolej i nie wiadomo kiedy się doczeka... ;/ Nie wiem jak to będzie.... Może chłopaki będą mogli chociaż ze dwa dni dodatkowo wolnego wziąć...
Z dobrych wiadomości - wczoraj przywieźli piach na posadzki. W środę natomiast zamówiliśmy drzwi wewnętrzne. Wzięliśmy te z Pol-skone o których pisałam wcześniej. Na dole regulowane ościeżnice, na górze stałe drewniane - póki co bez listew. Koszt - ok. 7500 zł. (oczywiście bez montażu - sami damy radę ). Teraz czekać na nie będziemy jakieś 5 tygodni.
W czwartek natomiast mieliśmy gości Odwiedziła nas Gremlinka z mężem. Mamy nadzieję, że pomogliśmy im podjąć niektóre decyzje związane z ich Słodką Zosią
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia