idzie opornie...ale do przodu...
Wczoraj fachowcy odbili szalunki i mamy ślicznie wymurowany wieniec
Zabrali się także za układanie desek na strop, ale dużo nie zrobili... pogoda w tym roku nie rozpieszcza i od rana leje, pewnie nawet się dziś nie pokazali...
A my intensywnie poszukujemy materiałów na dach, wymyśliłam sobie (ja - osobiście) że będzie Röben - jesienny liść, a co tam taka ciapowata będzie...
Mamy jedną wycenę z oknami dach. i rynnami na 12 500, dobrze byłoby mieć jeszcze jedną wycenę tak dla porównania...
W sobotę mamy ślub mojej siostrzyczki, więc nie będziemy mieli nawet czasu na nasza budowę.
Maż zabrał sie za altankę...a raczej ALTANĘ...wyszło chyba 3m*6m...duuuużżżooo się gości zmieści...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia