wiele się dzieje...
Drodzy moi Jutro ekipa kończy tynki na poddaszu i schodzą na parter - tam zaczną od stropu. Jak na razie nie jest źle - ściany całkiem proste, nie trzeba jakiś strasznie grubych warstw nakładać, standardowo ok.1 - 1,5 cm. Brawa dla murarzy Kabelki i puszki wszystkie pilnujemy - elegancko, nic na razie nie zginęło pod tynkiem Nie mam zdjęć Jutro mąż musi się postarać i jakąś dokumentację dostarczyć
Co jeszcze - jutro przyjeżdża kamień elewacyjny, a od poniedziałku wkracza ekipa od elewacji. Będą chłopaki miały nie lada wyzwanie, żeby tego "łatańca" wyprostować
No i cały czas czekamy na ekipę (p.Mirka), żeby nam te cokoły w piwnicy zrobili, bo bez tego nie możemy ruszyć z kotłownią i montażem pompy ciepła. Ale chłopaki obiecały, że w poniedziałek wreszcie przyjadą - Mąż dał im ostatnią szansę... Zobaczymy
2 komentarze
Rekomendowane komentarze