Mały domek w wielkim mieście
10.03.2011
Dziś mieliśmy przyjemność spotkać się na naszej działce z panem G, który będzie dla nas robił prace ziemne. Trochę na niego czekaliśmy, co nie było przyjemne, bo wiało i było zimno, ale czego się nie robi aby spełnić marzenia. Obejrzał sobie wszystko i dogadaliśmy szczegóły. Poprosiłiśmy go też o sugestie w sprawie cysterny, nasza projektantka optuje za „tylko do ogrodu”, a my bardziej skłaniamy się ku opcji „ogród i dom”. Pan G naszą opcję uważa za lepszą, bo woda będzie drożeć, a deszczówką można pokryć 46% dzienniego zapotrzebowania na wodę. A i aspekt ekologiczny też jest dla mnie ważny... Polecił nam też żeby nasza projektantka zrobiła plany z uwzględnieniem cysterny dla domu już teraz. Ciekawe jak na to zareguje, bo według niej teraz tego robić nie trzeba...
15.03.2011
Pan S znów przyszedł nam z pomocą. Moją listę łazienkową wysłał bezpośrednio do fachowca, który będzie się tym u nas zajmował, powinno być taniej. Zresztą chyba doszłam skąd takie wysokie ceny w naszej firmie. Jak bierzesz extra wyposażenie od nich, to w razie jakichś reklamacji, zgłaszamy to do firmy a oni przysyłają wykonawcę żeby zrobił poprawki. Jak bierzemy bezpośrednio od wykonawczy to w razie reklamacji firma umywa ręce, a my musimy sami zgłaszać poprawki i ewentualnie się użerać... Tylko, że nie wiem czy ta wielka różnica w cenie gwarantuje mi sprawne przeprowadzenie reklamacji, do tej pory to raczej nigdy nie byli szybcy w swojej robocie...
16.03.2011
Pojawił się temat schodów...
Schody oferowane w standardzie zupełnie nie są z mojej bajki. Ze względów finansowych wyleczyłam się, na kilka lat, ze szklanej balustrady. Mam jednak pomysł jak nieznacznie zmienić schody standardowe tak żeby były do przyjęcia. Dzisiaj rozmawiałam z panem z firmy robiącej stalowe schody i doszliśmy do porozumienia, wie czego chcę. Teraz zrobi kosztorys i prześle go naszej projektantce, a ona po korekcie ceny prześle go nam.
02.04.2011
Zapasy naszej cierliwości są na ukończeniu... Wszystko idzie tak wolno, że jak tak dalej pójdzie to w tym roku nawet nie zaczniemy budować. Papiery nie są gotowe, na pozwolenie na podłączenie kanalizacji możemy czekać nawet dwa miesiące, na PnB trzy i to jak nie będzie poprawek... A poprawki, znając sposób pracy naszej firmy na pewno będą. Gwarancję ceny mamy tylko do końca września, a co potem? Nawet jak coś zrobią do końca września, to potem może będą nam przeliczać następne roboty i materiały według nowych cen?
Pan S został oddelegowany, żeby nas uspokoić i być pośrednikiem w kontaktach z projektantką. Fakt jakby było więcej takich kompetentnych ludzi w tej firmie to całej tej nerwówki pewnie by nie było. Niestety na kilka osób, z którymi miałam przyjemność, tylko on sprawnie pracuje. No nic trzeba jakoś zregenerować zapasy cierpliwości i spokoju, bo długa droga jeszcze przed nami...
08.04.2011
Ostatecznie ustaliliśmy wygląd schodów, będą stalowe ze stopniami z litego dębu pomiędzy policzkami. Coś w tym stylu:
http://i51.tinypic.com/ke6pf5.jpg" rel="external nofollow">http://i51.tinypic.com/ke6pf5.jpg
http://i54.tinypic.com/jfeyjs.jpg" rel="external nofollow">http://i54.tinypic.com/jfeyjs.jpg
http://i51.tinypic.com/4gofsz.jpg" rel="external nofollow">http://i51.tinypic.com/4gofsz.jpg
Zastanawiałam się nad opcją stalowej wanny z wypełnieniem z materiału posadzki, ale ostatecznie zdecydowałam się na stopnie drewniane. Na piętrze i tak będzie drewno lub panele z fugą, więc schody zamówimy w kolorze i wykończeniu zbliżonym do posadzki na piętrze.
Edytowane przez Da_Lena
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia