po długiej przerwie
Wracam po długiej przerwie.
Niestety 7 września wieczorem zmarł mój Teść. Nie zdążyłam się z Nim pożegnać. We wtorek 13.09 odbył się pogrzeb.
Nic mnie nie cieszyło - nawet zalanie pierwszego stropu, ani nie byłam w humorze czytać forum, a co dopiero pisać. Ale wracam powoli. Mam masę zdjęć, tylko muszę znaleźć chwilę na przegranie w komp.
Mamy pierwszy strop - cały tydzień musieliśmy go podlewać, świetne zajęcie - dłuższa chwila w samotności. Mój wykonawca coraz bardziej mnie wkurza - nie bierze mało, a za małą dodatkową czynność każe sobie dopłacać jak za zboże. Rozliczaliśmy się z nim 3 dni po śmierci Ojca i jedyne czego chciałam, to żeby już sobie poszedł, nie miałam ochoty roztrząsać czegokolwiek.
Borykamy się już od jakiegoś czasu z wyborem kredytu. Dostaliśmy 3 pozytywne odpowiedzi. I teraz nie wiemy, którą ofertę wybrać bo są bardzo podobne.
Jest masa decyzji do podjęcia - kiedy wykopy do wymiennika ciepła dla pompy ciepła, wybrać ofertę na pompę ciepła z ogrzewaniem i wodą, zamawiać materiały na piętro, płacić, podejmować decyzję o obniżaniu bądź nie terenu, decyzja powiększać łazienki i pralnię czy nie, itd. A ja najchętniej położyłabym się pod kołdrę i nie wychodziła spod niej. Nie wiem jak wesprzeć męża w trudnej przecież dla niego sytuacji bo sama sobie nie radzę. Nic mi się nie chce. Spotkania z ludźmi to straszny stres.
Przyjechali moi rodzice, ale niestety nie byli wsparciem. Usłyszałam zarzut, że zrobiłam się dobrą samarytanką i zostałam skrytykowana na całej linii, że zajmuję się Ciocią "bo to przecież nie moja sprawa". Mama po raz kolejny wyraziła swoje zdanie nt. budowy domu, usłyszałam na przykład, że jesteśmy nienormalni bo budujemy dom, którego nikt wcześniej nie budował - to szczyt nieodpowiedzialności. Przecież powinnam wziąć jakiś typowy projekt i taki budować a nie udawać nie wiadomo kogo i silić się na projekt indywidualny i architekta. A ten architekt to jakiś mój kolejny wymysł. O tym, że wielkie okna to głupota to już słyszę za każdym razem - powinny być jak najmniejsze (ale za to na każdej ścianie), bo kto mi to będzie mył. A tak w ogóle to nie budujemy domu tylko 3 ściany. No i kto normalny robi mieszkanie w piwnicy (no na przykład moja kuzynka, bo też ma dom na skarpie)? Jak miałam się wypłakać, że mi ciężko skoro nie ma prawa mi być ciężko? No bo płakać po teściu???? Dobrze, że nie pomalowałam paznokci na pogrzeb Ojca, bo dopiero bym usłyszała kim jestem...
Wyżaliłam się...
Edytowane przez adk
poprawienie tytułu, bo to denerwujące jak FM zamienia polskie czcionki na pytajniki a potem tego nie naprawia!
10 komentarzy
Rekomendowane komentarze