Wysoki komin....
Zobaczymy czy moje rozwiązanie zda test.
Jako ze komin patrząc od podstawy dachu mamy wysoki na ponad 2 metry, zeby kiedykolwiek na niego wejść trzeba było zamontować jakąś drabinkę. Jako że mniej roboty było z przkręceniem gotowych stopni niż ze spawaniem drabinki, zobaczymy czy sprawdzi się patent, na który sam wpadłem.
http://img689.imageshack.us/img689/924/p23091117270001.jpg" rel="external nofollow">http://img689.imageshack.us/img689/924/p23091117270001.jpg
Kazdy stopień przytwierdzony na 3 śruby, 2 dolne to zwykłe kołki rozporowe, grubość bodajże 12, górny kołek, jako że nie mieścił się już w fudze (zresztą górny jest najwazniejszy, bo będzie przejmował największe obciążenie) jest wywiercony w klinkierze i zamocowany za pomocą specjalnych do cegły dziurawki kołków.
Plastikowa część kołka wykonana na styl "siatki" - w to się wstrzykuje z tubki takiej jak silikon specjalną masę dwuskładnikową (coś a`la dawny poxipol), która poprzez dziurki w kołu się rozchodzi na boki wypełniając tym samym wolne przestrzenie w dziurawce. Ponadto zakręcenie śruby dodatkowo wypycha jeszcze tą masę, a po 3 minutach wszystko zasycha i żadna siła nie powinna tego ruszyć. Will see....
czego to ludzie nie wymyślą.
Jeszcze na komin nie wchodziłem.... strach wchodzić tak wysoko.
W najbliższym czasie muszę zainstalować jeszcze przed zimą jakąś kratę na kominie dymowym.
CDN.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia