Domek bez nazwy

 

Witaj, pamiętam ten etap - mury tak szybko pną się do góry!!! Pięknie!!!

 

 

Ja kazałam powiększyć i przenieść okno w jednym pokoju w inne miejsce (ze ściany północnej na wschodnią), a potem nie mogłam się z tym pogodzić (zaburzyło to wygląd elewacji), ale chyba się z tym oswoiłam - pokój jest ustawniejszy, chociaż niestety nie jaśniejszy!

 

Pozdrawiam

To też właśnie my już nic nie będziemy zmieniać, na etapie wykończenia postawimy jakąś niską ściankę działową lub rząd szafek tworzących ladę i mam nadzieję, że optycznie wewnątrz to okno przestanie tak głupio wyglądać.

No pięknie, a jaki śliczny komin! Wyobraź sobie, że nasz dom jeszcze nie został wyposażony w systemy kominowe. Bo najpierw skończyła się kasa, a jak się już narysowała, to okazało się, że za systemem w rozsądnej cenie trzeba poczekać kilka dni. Bo nasze lokalne hurtownie proponowały nam kominy za ok. 5.300 i wyżej, a z Polski znaleźliśmy za niecałe 4.000. Zatem warto było poczekać. A że nasi budowlańcy już zakończyli swe prace, wrócą dokończyć jak już kominy przyjadą, zresztą w ich cenie, już zapłacone

Nasze kominy oba 3900 nas kosztowały.

 

No to mam już kompletne dane finansowego przedsięwzięcia pt. kominy systemowe. Po zsumowaniu ze stożkami oraz dodatkowymi akcesoriami, dzięki którym łatwiejsze będzie czyszczenie kominów, ostateczna kwota wyszła 4.200 zł. No to jakby nie patrzeć, ponad tysiąc różnicy w stosunku do wcześniej proponowanych.

 

I jak tu nie budować systemem gospodarczym??