nie wstałam...
Skoro nie ma fotek to znaczy, że nie wstałam. Stwierdziłam, że poczekam na jakieś efekty murowania.
Moja ekipa od SSO tworzy masę problemów (czego to oni nie zrobią mimo, że była umowa, że zrobią) i nie wiem naprawdę jak to się skończy bo cierpliwość już się mi kończy. Mąż namawia mnie na wymianę ekipy.
Kredyt - mieliśmy jechać jutro podpisywać, ale ciągle nie ma zwycięzcy przetargu na kredyt . Pani z Dnb przysłała umowę chyba z błędami - bo w umowie są wpisane nieco inne parametry (marża początkowa, prowizja, itp) niż ustaliliśmy. Nordea - wszystko jest jak powinno być. Ale że kredyt w DNB wychodzi taniej to damy mu jeszcze szansę - istnieje natomiast obawa, że będzie podobny bałagan papierkowy przy wypłatach transz i trochę się tego boimy.
Jutro się wszystko wyjaśni. Jako, że jestem już goła i wesoła nie możemy już odwlekać podpisania umowy kredytowej. A uparłam się nie pożyczać więcej od rodziców.
Może jutro pojadę na budowę wcześniej niż dziś, bo dzisiaj pojechałam, ale oglądałam postępy przy latarce. Panowie posprzątali na parterze (wolę nazywać to poziomem -1) i szykują się do ścianek działowych bo twierdzą, że nie mają co robić ??? Jutro przyjeżdża żwirek i piach do drenażu (miał być dzisiaj, ale musiałam najpierw zapłacić część zaległości). Jest już kawałek ściany ceglanej, i kawałek ściany północnej. Ale zdjęcia nocne i mało wyraźne.
Edytowane przez adk
poprawienie tytułu, bo to denerwujące jak FM zamienia polskie czcionki na pytajniki a potem tego nie naprawia!
1 komentarz
Rekomendowane komentarze