Ustalenia z architektka
W zeszlym tygodniu 30 wrzesnia, tak jak bylo ustalone, pojawila sie u nas w domu architektka. Myslelismy, ze spotkanie potrwa jakas godzine... To sie przeliczylismy- spedzilismy razem 5 godzin...
Ustalalismy kolejne szczegoly, jakie materialy, gdzie media, gdzie woda, jaki zbiornik itp, a przede wszystkim punkt po punkcie przegladalismy warunki zabudowy. A troche tego bylo... Pare rzeczy mnie rozbawilo, np. to, ze przed domem, od strony ulicy, MUSIMY miec drzewo. Poza tym rozbawila mnie lista drzew, jakie mozemy posadzic w ogrodzie, krzakow, odleglosc miedzy drzewami i takie tam.
Wczoraj architektka przyslala juz projekty, ktore trzeba teraz wyslac do urzedu miasta i czekac na pozwolenie na budowe. Wczesniej te projekty nazywaly sie "Entwurf" (czyli w sumie zarys), teraz awansowaly na "Vorabzug".
To ciagle nie jest finalny projekt, ale wystarczajacy do otrzymania zgody.
Powklejam to tutaj, chociaz niewiele sie zmienilo, poza tym, ze jest zeryfikowane pod wzgledem statycznym, doszly media, polozenie wzgledem sasiada, itp.
Acha, wazne dla nas: bedziemy wymieniac grunt, ze wzgledu na torf. Nie bedziemy miec zadnych pali czy kolumn, z czego sie niezmiernie ciesze. Grunt obok nas (sasiad, ktory bedzie laczyl swoj dom z naszym) jest juz zarezerwowany. Jest to daleka droga do kupna, ale chcemy sie skontaktowac z potencjalnym przyszlym wlascicielem, zeby wymiane gruntu zrobic razem i podzielic sie kosztami. I tak musimy wymienic mu polowe gruntu pod jego domem. Byloby pewniej i lepiej, zeby zrobic to za jednym zamachem, a potem za jednym zamachem razem zaczac budowe. Tyle, ze to byloby megaoptymistycznie... Zobaczymy.
Powklejam tutaj tylko ustalenia, ktorych nie wkleilam wczesniej. Tak swoja droga, kiedy przegladam domy w innych dziennikach budowy, takie, ktore sie teraz buduje w Polsce, to po prostu nasz dom ma w sobie tak malo finezji, ze az bije to po oczach. Kiedy czasem na spacerze rozgladam sie tutaj i ogladam domy, to tak naprawde 99,99% z nich jest rownie "oryginalnych" jak nasz...Wynika to chyba z bardzo precyzyjnych warunkow zabudowy i nie bardzo jest miejsce na minimum szalenstwa. Niemniej, gdyby cena gruntow nie byla tutaj tak absurdalnie dwysoka oraz gdybym nie mieszkala w takim domu, jak teraz i sama nie sprawdzila, ze mieszka sie w nim mega wygodnie, nie wiem, czy wybralabym projekt , taki, jaki mamy obecnie. Z drugiej strony prosta bryla i latwa umozliwia lepsza izolacje, zmniejszenie strat ciepla (mniejsze prawdopodobienstwo mostkow termicznych), czyli wieksza energooszczednosc, a to duzy plus.
1. przekroj domu wzdluz dluzego boku:
http://www.fotoszok.pl/upload/a2bd785d.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/a2bd785d.jpg
2. nasza polowka od frontu (od polnocy):
http://www.fotoszok.pl/upload/2f367c21.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/2f367c21.jpg
3. Polowka od strony ogrodu:
http://www.fotoszok.pl/upload/d7b4fae6.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/d7b4fae6.jpg
4. Polowka od strony sasiada od wschodu (tutaj miejsce bez okien- bedzie tam wiata na samochod, a w przyszlosci dobudowany garaz, wiec nie bylo sensu miec tam okna):
http://www.fotoszok.pl/upload/79f49b57.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/79f49b57.jpg
5. polowka od strony sasiada, ktory sie z nami polaczy (od zachodu):
http://www.fotoszok.pl/upload/504c7916.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/504c7916.jpg
6. Polozenie domu i dzialki obok. Drzewo tez zaplanowane. Tutaj dopiero zobaczylam, ze sasiad, na dzialce 12313/1, ma dluzszy dom, niz nasz i dluzszy garaz ( jego dom, to nasz dom plus taras), a co za tym idzie, jedno okno na parterze bedzie z widokiem na sasiada garaz ( niecale 4 m od okna). No maskara jakas, trzeba bedzie tam puscic jakies pnacza, ale pewnie duzo swiatla tamtedy wpadac nie bedzie...
http://www.fotoszok.pl/upload/b9cb1c1f.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/b9cb1c1f.jpg
Edytowane przez Jagielon
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia