kilka słów wstępu...
Witam Wszystkich serdecznie. Jesteśmy już prawie na finiszu budowy, chociaż dużo jeszcze prac przed nami, ale zakładam ten dziennik bo niestety nasz plan realizacji wykończenia całkiem się zawalił za sprawą wizyty u znajomych, którzy remont domu zakończyli przed nami. Okazało się bowiem, że wykorzystali 90 procent naszych pomysłów. Może nie świadomie całkiem bo nie rozmawialiśmy ani o kolorach ani o szczegółach... Więc teraz wszystko trzeba zmienić, bo nie będziemy się przecież powtarzać. Z resztą kto by chciał iść do znajomych na kawę i czuć się jak we własnym domu dosłownie rzecz ujmując. Ale... pokrótce kilka fot z naszej budowy od zarania... czyli od momentu kiedy działka była pusta
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia