Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    318
  • komentarzy
    891
  • odsłon
    2 465

sprawy bieżące


Spirea

1 104 wyświetleń

 

Byłam w Ikei i sprawdzałam szafy. Faktycznie, jak napisali Madeleine i Salik, koszyki chodzą beznadziejnie. To rozwiązanie więc odpada. W szafach 35 zostają więc półki albo jakieś większe wysuwane pojemniki. Oglądałam też Bestę. Gdyby dawać szafkę zaraz pod ściankę kolankową to ma to sens. W przeciwnym razie będą obok siebie szafy o różnych głębokościach - Besta 40, a Pax 35. Podoba mi się dąb bielony, ale niestety szafy o szer. 35 są tylko białe.

 

Nabrałam sobie ulotek i katalogów tematycznych. Przeraziła mnie cena blatów na zamówienie. Są przykładowe wyceny od 350 to 605 zł za mb o głęb. 62 cm. My potrzebujemy blat o głębokości ok. 75 cm (jeśli nie więcej w miejsce parapetu). Trzeba się będzie dobrze nad tym zastanowić, bo jak wyjdzie ok. 2 tys. zł, to chyba już lepiej iść w kamień. Nie wiem tylko, czy szafki ikeowskie są odporne na ciężar granitu np.

 

 

Znalazłam też parę innych fajnych rzeczy. Do rozplanowania mam spiżarnię, wiatrołap i pralnię. W pralni chcę skorzystać z systemu Antonius, ale jeszcze nie wiem dokładnie w jakim zakresie. W pralni, poza chemią gospodarczą, sprzętem do czyszczenia, pralką, deską, pojemnikami na brudną odzież chciałabym zmieścić szafkę na pościel i ręczniki. I właśnie pytanie - czy te rzeczy trzymać w pralni czy jednak podzielić - pościel do garderoby a ręczniki do łazienki. W łazience nie chcialam trzymać nic poza kosmetykami i urządzeniami typu suszarka itd. Minimum szafek, więc niezbyt pasuje mi trzymanie tam ręczników. Z drugiej strony, jeśli ktoś będzie chciał wziąć czysty ręcznik, byłby pod ręką (chociaż pralnia jest zaraz za ścianą). Jak planujecie u siebie?

 

Spiżarnia z kolei to wstępnie jakiś rodzaj szafek kuchennych + regały (np. Gorm z Ikei albo Ivar). Myślę jednak, że będę to ustalać już po przeprowadzce.

 

Problem jest z szafą w wiatrołapie. Pisałam już kiedyś, że każąc murarzom poszerzyć otwór drzwiowy w wiatrołapie, nie podałam im, z której strony mają "zabrac" miejsce. I zabrali z tej, co nie trzeba, czyli tam, gdzie miała być zabudowa na całej ścianie. Efekt - przy drzwiach głębokość 48cm przy drzwiach z wiatrołapu 61 cm. I co robić, trzy opcje:

 

- robić u stolarza na całości jeden wymiar dostosowując do 48cm i z drązkami w poprzek szafy

 

- brać Pax (35cm) albo Bestę (40cm) z Ikei na całości - wtedy nie zabuduję do góry, bo po zrobieniu sufitów będzie ok. 2,85cm wys.

 

- robić standardową zabudowę 60-tkę (Pax albo stolarz) zaczynając od miejsca, do którego będą się otwierać drzwi (ok. 1m). Wtedy na tym metrze zrobić takie wieszaki zwykłe na bieżące rzeczy. Coś takiego można zobaczyć na stronie Todo Home http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.todo.home.pl%2F" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.todo.home.pl%2F" rel="external nofollow">http://www.todo.home.pl/" rel="external nofollow">http://www.todo.home.pl/ 7 zdjęcie. Ta aranżacja bardzo mi się podoba. Super pomysł na wieszak. Nawet miałam plan, aby nasz ślusarz coś takiego mi zrobił, ale po dotychczasowej schodowej współpracy wieszak, stelaż pod stół stają pod znakiem zapytania.

 

 

Doradzicie coś?

 

 

 

 

A co z poważniejszych rzeczy?:

 

- montaż szamba przełożono na wtorek

 

- jak się uda, we wtorek ma też pojawić się serwisant. W ogóle jest trochę zamieszanie z tym uruchomieniem pieca. Piec kupowałam w sklepie zaopatrującym instalatora. Zresztą dostałam dobrą cenę jak w sklepie internetowym. W Buderusie jest tak, że gwarantem jest sprzedawca a nie producent. Żyłam w błogiej niewiedzy, że instalator robi wszystko. Okazało sie, że rozruch pieca robi serwisant i to on ma podłączyć pogodówkę i sterownik. I oczywiście bierze za to kasę. Serwisanci z okolicy nie są zbyt zainteresowani, bo kupiłam wg nich piec nie wiadomo gdzie i to sprzedawca powinien załatwić rozruch. Finalnie udało się dogadać, że instalator załatwi serwisanta i z nim przyjedzie. Najlepsze jest to, że jeden z nich krzyknął za rozruch i podłączenie 700 zł. To 10% wartości pieca!

 

- rekuperacji nie ma. Mimo deklaracji pojawienia się, nie zostałam uwzględniona w grafiku. W efekcie wstrzymałam ich na razie, aby ustalić plan działania z wykończeniowcami

 

- wykończeniowcy mają jednak problem rodzinny i na razie nie mam informacji, kiedy dokładnie przyjadą

 

 

No i schody......

 

Schodziarz zgodził się wziąć na siebie odpowiedzialność, że z podłogówką się nic nie stanie, ale za brak pęknięć wylewki już nie, bo może pękać nie tylko z powodu schodów. Niemniej jednak powiedziałam, że żądanie obliczeń jest aktualne. W międzyczasie potwierdziły się nasze obawy, że Pan zakupił już cały materiał na schody. Dlatego cały czas nie był chętny do propozycji konstruktora, która zmieniała część konstrukcji. Wyznaczony termin minął w piątek. Oczywiście nic nie dostałam. W piątek zadzwoniłam i pytam o obliczenia. A Pan nieprzytomnie "a co w zasadzie Pani chciała dostać?" Po czym poinformował mnie, że obliczenia to cały dzień roboty, a w ogóle to postanowili skuć wylewkę, wybrać styropian i postawić podporę :jawdrop:I że zrobią tak, jak chcę, najlepiej jak potrafią.

 

Zadzwoniłam do człowieka od stopni, który robił wstępny projekt (niezaakceptowany do dnia dzisiejszego), a ten, że spokojnie postawimy podporę i nic nie będzie.

 

I naprawdę, nie wiem co robić. Czy olać wszystko i niech się dzieje, co chce?

 

Zadzwoniłam do wylewkarza. Powiedział, żeby skuć delikatnie młotkiem wylewkę, wybrać styropian, zaizolować, wstawić podporę i zalać wylewką z worka. Nie widzi potrzeby rozsuwania rurek.

Wiadomo, że wolałabym nie kuć wylewki, bo uszkodzi się jednolitość wszystkich warstw (wylewki, izolacji termicznej i przeciwwilgociowej). Nie mogę takich decyzji podejmować bez wyliczenia wielkośc podpory i wielkość stopy, aby wyeliminować lub zminimalizować ryzyka uszkodzeń. Obliczenia mogą też pokazać, że podpora i tak nie zapobiegnie ryzyku uszkodzenia lub musiałaby być takiej wielkości, że juz lepiej kuć.

Napisałam więc maila do kierownika budowy i do konstruktora. Na razie nie mam odpowiedzi. Poczekam do wtorku, potem trzeba podjąć jakąś decyzję.

 

Edytowane przez Spirea

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Wow, ale planujesz z tymi szafami. Ja trochę się zainspirowałam Tobą i też zaczęłam myśleć o zabudowach wnęk, garderoby itd., ale ostatecznie dałam sobie spokój. Będę nad tymi sprawami myśleć po wprowadzeniu. Na razie dwa drążki na kółkach plus te szafy co mamy powinny wystarczyć.
Odnośnik do komentarza

 

Kasjot, to planowanie szaf to odskocznia od poważniejszych spraw i złudzenie pchania spraw do przodu

 

Na wprowadzenie chciałabym mieć przynajmniej dwie głębokie szafy w garderobie z drązkami. Wtedy łatwiej będzie mi dopasować resztę. Spiżarnia, pralnia, wiatrołap to już na pewno po przeprowadzce. Chodzi mi jedynie o jakieś wyobrażenie, plan itd.

Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...