spokój, uczucie nieznane aczkolwiek przyjemne
Od 3 dni, tj. od spotkania z szefem ekipy od SSO jakiś taki błogi spokój we mnie wstąpił. Az się dziwię. Wykonawca dzwoni, normalnie ze mną rozmawia. Załatwił spawacza nawet mimo, że się zarzekał że mi nikogo nie będzie mi szukał. Czyżby Pan był za mną stęskniony i dlatego tak się nieładnie zachowywał? Pojechał obejrzał deski na szalunki. No normalnie nie ten człowiek.
A dzisiaj mi powiedział, że już od poniedziałku robią szalunki na nadproża! I już w tym tygodniu chcą układać strop!!!! Czyli jak się atmosfera poprawiła to i tempa nabrali! Cieszy mnie to bardzo, oprócz niepewności czy będzie I transza kredytu na koncie.
Jutro zaciągam męża na budowę . Niech zobaczy i poczuje na co pracuje do późnych godzin nocnych.
Dzisiaj proponowałam mu pojechanie ze mną aby zapłacić za drewno. Ale jakoś nie bawi go wydawanie pieniędzy .
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia