Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    37
  • komentarzy
    15
  • odsłon
    71

Czekając na gaz...


Ania_1983

872 wyświetleń

 

W ubiegłym tygodniu zadzwonili do mnie z gazowni, że na dzisiaj zaplanowali u nas zrobienie przyłącza:wave:

 

Termin superancki bo moja druga połowa wzięła na dzisiaj urlop aby pojechać z córą na USG bioderek. Na szybko trzeba było szukać skrzynki do licznika, bo wszędzie mieli brązowe, a beżowych brak. Zadzwoniłam tu i tam i w końcu znalazłam w takim kolorze jak chcieliśmy- 360zł poszło...

 

Instalatorów mieliśmy spodziewać się 8- 8:30. Od 7:45 siedzieliśmy jak na szpilkach wypatrując i nasłuchując czy nie jedzie już sprzęt ciężki, mijały kolejne minuty i nic... W końcu zadzwoniliśmy do pana, który dzwonił do mnie w zeszłym tygodniu i okazało się, że montaż jest przełożony na jutro... Jakże nam przyjemnie, że ktokolwiek raczył nas o tym poinformować...

 

Aby nie zmarnować dnia pojechaliśmy do firmy z której będziemy brali grzejniki i piec i co nieco ustaliliśmy. Oddaję pod grzejniki dwie ścianki dzielące salon z kuchnią i w korytarzu- kombinowaliśmy jak tu ogrzać salon, jadalnię i korytarz i bez kanałowych grzejników ciężko jakoś było coś wymyślić, a kanałowych jednak nie chcemy i był problem. W międzyczasie pojawiła się propozycja jakichś ozdobnych grzejników i bardzo spodobał mi się Inventio z Instal Projekt (taki z kwiatkami), ale w końcu stwierdziłam, że jak za dwa lata znudzi mi się grzejnik w kwiaty to będzie kiepsko wydane kilka tyś zł... Zamiast tego kupię sobie coś innego na ściany, co będę mogła łatwo zdjąć i wymienić jak mi się znudzi

 

Grzejniki będą firmy Kermi, a piec Saunier Duval Isotwin Condens.

 

Jutro zamawiam drzwi wejściowe (drewniane)- czas oczekiwania 6 tygodni...

 

Będą takie jak na zdjęciu poniżej.

 

Gość od CO powiedział, żebyśmy sobie alarm założyli, bo podobno zdarzają się kradzieże- nawet rurki od CO potrafią demontować- wszystkiego bym się spodziewała, ale nie tego, że w naszej spokojnej, zaludnionej bądź co bądź okolicy okradają nowe budynki. Ale coś w tym musi być bo mamy dwóch znajomych, których żony z dziećmi mieszkają jeszcze u teściów, a oni nocują w nowych domach na prowizorycznych łóżkach pilnując tego co już jest, a wcale nie budowali domów na odludziu... Co za czasy...

 

Mała śpi a ja idę szukać inspiracji łazienkowo- salonowych.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...