Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    4
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    34

Jak to wszystko się zaczęło


dusiaka

740 wyświetleń

 

Wcale nie z miłości do mieszkania na wsi, wcale nie z zazdrości bo inni się budują.

 

Po prostu nadszedł czas na podjęcie kolejnej ważnej, życiowej decyzji.

 

Z chwilą narodzin córeczki (a mieliśmy już wtedy nastoletniego syna) wykiełkował w mojej głowie pomysł, że powinniśmy poważnie pomyśleć nad zmianą lokum. 43 metrowe, dwu pokojowe mieszkanie w bloku niebawem przestałoby nam wystarczać. Nie ma co się oszukiwać- nastoletni syn z pewnością nie zechce dzielić swojego pokoju z młodocianą siostrzyczką.

 

 

Próbowaliśmy znaleźć większe mieszkanie w okolicy, ale nie było łatwo. Deweloperów brak, a z rynku wtórnego niewiele, nieciekawych ofert. I tak mijały miesiące.

 

 

Na pierwsze urodziny córeczki (wiosna 2011) kupiliśmy działkę. Jeśli w domu mamy ciasno, to niech chociaż z weekendy dzieciarnia będzie miała gdzie poszaleć. Rodzice zresztą też.

 

Działka została kupiona w drodze przetargu w gminie, 20 km od obecnego miejsca zamieszkania. Dojazd drogą asfaltową, ostatnie 100 metrów utwardzoną.

 

 

I tak oto prawie co weekend spędzaliśmy tam z rodziną i przyjaciółmi, przyjemnie bardzo, czas na grillowaniu, leżeniu na hamakach, cięciu drzew (młodych samosiejek ), koszeniu trawy. Powstała dla dzieci piaskownica i zjeżdżalnia.

 

W tym samym czasie sąsiad na przeciwko zdążył postawić dom. Dziś się, znaczy dom, wykańcza. Na zime planuje się wprowadzić.

 

A my? My mamy działkę i KROPKA.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...