Blizej niz dalej na ten rok...
Reszta ekipy robila wczoraj szalunki pod ten beton,ktory ma byc dzis wylany,a ja malowalam podmurowke "czarnym mazidlem" jak to nazywam(dysperbit,masa wodna,jakos takos tam sie to nazywa).Reka mi dzis odpada,a zrobilam moze 1/3 roboty(pierwszej warstwy).Dzis nie moge uczestniczyc w budowie,bo ci co najbardziej sie oferuja,ze beda sie opiekowac dziecmi,w najwazniejszych momentach kiedy sa potrzebni,maja strasznie wazniejsze sprawy do zalatwienia....
Zdjecia by sie jakies przydalo wrzucic,ale to najpierw trzeba znalezc kabel...
1 komentarz
Rekomendowane komentarze