maszyna ruszyła czyli rozruch pieca i inne ważne rzeczy :)
Dzisiaj przełomowy dzień.
Wrócę najpierw do środy, kiedy to założono nam rekuperator i wyregulowano instalację. Wygląda to tak:
http://img829.imageshack.us/img829/9729/obraz3505.jpg" rel="external nofollow">http://img829.imageshack.us/img829/9729/obraz3505.jpg
Najlepsza jest rura do skroplin. Ciekawe jak mam to teraz podłączyć do tej zrobionej przez hydraulika.
http://img38.imageshack.us/img38/9718/obraz3504.jpg" rel="external nofollow">http://img38.imageshack.us/img38/9718/obraz3504.jpg
Tutaj już anemostaty. Na razie na podłodze. Brakuje jeszcze nawiewników szczelinowych.
http://img220.imageshack.us/img220/4376/img00610201110211703.jpg" rel="external nofollow">http://img220.imageshack.us/img220/4376/img00610201110211703.jpg
Zapomniałam zrobić fotkę sterownika.
Dzisiaj był wyczekany dzień zakopania szamba i rozruchu pieca. W roli pilnującego na etapie szamba wystąpił mąż. Na szczęscie ekipa do montażu i koparka pojawiła się punktualnie. Zaczęło się od tego:
http://img195.imageshack.us/img195/2753/obraz3497.jpg" rel="external nofollow">http://img195.imageshack.us/img195/2753/obraz3497.jpg
A potem było to:
http://img27.imageshack.us/img27/3181/3517a.jpg" rel="external nofollow">http://img27.imageshack.us/img27/3181/3517a.jpg
Szambo zostało zasypane. Mieliśmy wymianę zdań co do sposobu zasypania. Nasi wykonawcy uznali, że robia ok, mimo, ze w instrukcji napisali o ubiciu piachu. Jak będzie coś nie tak, przyjadą i będą poprawiać.
Mamy też czujkę do szmba, ale nie załozyli jej od razu. Chyba zostawimy to do podlączenia elektrykowi, bo odpowiedni kabel do tego wystaje z domu.
No i o 15 dotarł wyczekiwany serwisant. Przyjechałam z dzieckiem spóźniona, bo mąż zabrał w drugim aucie fotelik. Rano było zamieszanie i zapomnieliśmy, że on go wozi.
Musiałam więc najpierw jechać po nowy fotelik. Na szczęście mieli same podkładki, czy jak to się nazywa.
Pan przystapił do montazu pogodynki:
http://img269.imageshack.us/img269/4262/img00608201110211642.jpg" rel="external nofollow">http://img269.imageshack.us/img269/4262/img00608201110211642.jpg
i sterownika, który przeniósł nam w miejsce wskazane przez projektanta podłogówki. Po podłączeniu wszystkiego, sprawdzeniu, puścił gaz i ustawił suszenie jastrychu
http://img811.imageshack.us/img811/9006/img00612201110211734.jpg" rel="external nofollow">http://img811.imageshack.us/img811/9006/img00612201110211734.jpg
Widok sterownika działał na wyobraźnię, bo miałam wrażenie, że od razu cieplej się zrobiło.
Musimy dzisiaj posprawdzać, jak wygrzewać tę podłogówkę, bo wszystko można ustawić indywidualnie. Plus taki, że jak się ustawi, to nie trzeba jeździć, wszystko się automatycznie zrobi. Jutro pojadę znowu, bo mam stracha, że woda wypłynie, gaz wybuchnie, albo szambo eksploduje
W domu coraz więcej rzeczy, stres coraz większy.
Sprzedaliśmy drzwi tymczasowe i pozostały styropian elewacyjny. Zostały schody. Jednak ku naszemu dużemu zdziwieniu nie było ich dzisiaj za domem. Stoją sobie wewnątrz domu sąsiada jakieś 100m od nas. :jawdrop:Przegięcie.
Dzisiaj wysyłam finalnego maila ze schodami.
Dostałam też zestawienie materiałów, które wykończeniowcy chcą użyć. Slyszeliście coś o gipsie, gruncie Kujawiak? Muszę posprawdzać materiały, czy na pewno to chcemy na sufity, gładzie i jakie chcemy kleje i fugi. Jakie fugi polecacie?
1 komentarz
Rekomendowane komentarze