Wiecej szczescia niz rozumu...
Po pierwsze-rzeczywiscie ja nie mialam pojecia o tym abonamencie RTV...hmmm...pewnie maja w regulaminie,ale kto to czyta;)
A nawiazujac do tytulu-przez przypadek zostawilismy przed blaszakiem Makite z wiertarka i szlifierka(ciemno juz bylo),rano sie zorientowalismy,ze zostala...Jechalam na budowe z sercem na ramieniu,w koncu 1500 zl piechota nie chodzi.Uwierzycie,ze nikt nie ukradl???Obcy sie tam widocznie nie kreca,a sasiadow mamy uczciwych-takie moje wnioski:wiggle:.
Ledwo zipie dzis,wiec chyba na tyle."Wymazialam" dzis juz caly fundament do konca masa wodna,od jutra idzie izolacja przeciwwodna-2 warstwy.Przerzucilismy 8 rur do garazu-te do pompy ciepla.Masakra,ile to roboty.Taczka sie najezdzilam,lopata narobilam(przerzucalam troche ziemi).Jak wyjdziemy z ziemi,to bede cala szczesliwa.Ide chyba spac.A tu jeszcze dyrektorka przedszkola mnie sciga o jakies protokoly,regulaminy(zostalam przewodniczaca Rady Rodzicow),nie mam teraz na to kompletnie czasu...Dobrej nocy...
1 komentarz
Rekomendowane komentarze