awaria :(
Pojechałam na budowę sprawdzić wygrzewanie jastrychu. A tu przykra niespodzianka. Mamy jakiś przeciek w ścianie przy podejściu do pierwszej umywalki. Ściana zamokła na tyle, że przeszło na sufit. Ściekająca z niego woda zrobiła kałużę w wiatrołapie i co gorsza zamoczyła rozdzielnię. Zaczęło mi coś skrzeczeć i wyłączyłam wszystkie bezpieczniki i zakręciłam główny zawór. To wywowało z kolei kod błędu w piecu. Zaczęłu migać różne lampki, więc z ostrożności też go wyłączyłam.
Jutro ma przyjechać hydraulik i zobaczymy co się stało. Trzeba będzie wezwać też elektryka do tej rozdzielni. I wrócić do wygrzewania jastrychu. Nie wiem czemu, jak przyjechałam na piecu było 14 stopni. To powinna być chyba temperatura podawana przez piec, a tego dnia wg rozpiski wygrzewania powinno być 35. Bez wejścia w tajniki kotłowni chyba się nie da
http://img252.imageshack.us/img252/51/lazienkagorna.jpg" rel="external nofollow">http://img252.imageshack.us/img252/51/lazienkagorna.jpg
http://img228.imageshack.us/img228/2923/scianasufitwiatrolap.jpg" rel="external nofollow">http://img228.imageshack.us/img228/2923/scianasufitwiatrolap.jpg
http://img40.imageshack.us/img40/4809/podlogawiatrolap.jpg" rel="external nofollow">http://img40.imageshack.us/img40/4809/podlogawiatrolap.jpg
3 komentarze
Rekomendowane komentarze