Wiecha
Tak, tak strop wylany i pierwsza wiecha też już jest i oczywiście pierwsze flaszki dla bardzo fajnej ekipy i mega cierpliwej. Dlaczego cierpliwej??? Już opowiadam. W poniedziałek o 8 rano miał być beton, 8:30 dzwoni ekipa - betonu brak, dzwonimy do pana betonika a on że betoniarka padła - oczywiście akurat ta co miała do nas jechać, jasne najpóźniej ma być o 11:30, ok ekipa czeka bo nic innego już do roboty nie miała, o 12-tej ekipa dzwoni do nas ponownie - ciekawe dlaczego po wojnie betoniarka przyjeżdża łaskawie o 13-tej. Na szczęście już ich nigdy nie będziemy potrzebować bo robi ni się niedobrze jak tylko myślę o takich niefachowych i nieodpowiedzialnych ludziach i firmach Ostatni Pan oknowy miał dać dziś wycenę, ale nie dał ma być jutro i mam nadzieję, że tak też się stanie
Koniec tych złych wspomnień. Czas na zdjęcia
Wiecha
Schody
14 komentarzy
Rekomendowane komentarze