Porządki
dzisiaj tak szybciutko bo mało czasu mam
może o naszej działeczce;)
wyczekana, najfajniejsza i nasza.....
na początku była jednym wielkim chaszczem szczerze mówiąc sama byłam zaskoczona ile to się może nasiać
brzózki, jakieś krzaki dzikie śliwki ale najgorsze były jeżyny nie dość że dzikie odrasta od korzenia to jeszcze kuje wrrrrrrr.....
pierwszym naszym wielkim działkowym zakupem była kosa spalinowa z dużą mocą żyłką i nożem ach.... no i dała rade,
potem przyszła kolej na piłę co by te brzozy "samo sieje" przeciąć
i oto po prawie rocznej wojnie fizyczno-chemicznej efekt
z tyłu widać jeszcze starą wyrwaną karpę i nasz "krater" czy jak kto woli "lej po bombie" ale to już inna historia.... na jutro;)
gorąco wszystkich czytających pozdrawiam pa
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia