dach się robi
długo nic nie pisałam więc nadrabiam:
murarze zwinęli się w ubiegłym tygodniu na zasłużony odpoczynek a na placu budowy wkroczyła ekipa cieśli i dekarzy:D przez pierwsze dni wycinali i malowali moje zachcianki - tłumaczę: nie chcę mieć podbitki w formie puszki a pięknie pomalowane i wyrzeźbione widoczne belki chyba "krokwi" więc to właśnie panowie robili, a od wczoraj weszli na wysokości i ułożyli te pięknie rzeźbione bele na mój dom, niestety zdjęć brak bo było już ciemno jak zawitałam na placu boju, dziś panowie skoro świt zawitali i wzięli się do pracy, z moich obserwacji widzę tylko, że wydawało mi się iż moje kominy są strasznie wysokie a po założeniu konstrukcji nie tak bardzo, poza tym miałam wrażenie, że dach jest ogromny, ale może to tylko moje złudzenia, relacja fotograficzna wieczorem .....
3 komentarze
Rekomendowane komentarze