Odbiór, ale nie koniec roboty
Wczoraj, 14 listopada , dokonaliśmy odbioru prac objętych umową z Panem Wykonawcą od stanu surowego. Jak na razie nie mam się do czego przyczepić, choć oczywiście drobne wpadki się zdarzały. No i te przestoje nieuzasadnione technologicznie. Ale i tak wstępnie umawiamy się na przyszły sezon na tynki, wylewki i ocieplenie. Tynki niech robi na swoich ścianach, przynajmniej nie będzie narzekał, że krzywo!!!
Wracając do odbioru - spisaliśmy protokół, jakieś drobne rzeczy zostały do poprawienia wiosną (teraz już za zimno) i wczoraj poszła ostatnia faktura. Duża, bo to za pokrycie dachu.
W tak zwanym międzyczasie wykonano prace ziemne. Po nich teren za domem - widok z południowego tarasu na zachód przedstawia się tak:
http://ddki.pl/dom/upload/rowno_z_tylu.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/rowno_z_tylu.JPG
A od strony wschodniego tarasu i na północ tak:
http://ddki.pl/dom/upload/rowno_z_tylu.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/rowno_z_tylu.JPG
http://ddki.pl/dom/upload/przed%20tarasem.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/przed%20tarasem.JPG
Sad po pracy Pana Koparkowego i naszej (część karp już wywieziona, reszcie nie daliśmy na razie rady)
http://ddki.pl/dom/upload/do%C5%82ki%20w%20sadzie.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/do%C5%82ki%20w%20sadzie.JPG
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia