w tym miesiącu roboty utknęły na dobre..

panowie od elewacji niestety sie nie popisali,wykonczeń nie dokonali i się zmyli

zostalismy z "gołym" cokołem i bez parapetów:(

umówilsmy się na przyszły tydzien z miejscowym "fachowcem" na zakładanie parapetów

nie wiem tylko czy nie jest za zimno..parapety będą zwykłe/aluminiowe

szkoda (a własciwie nasza głupota) ze panowie od elewacji wmówili nam ze parapety kładzie sie juz po wykonaniu tynków bo teraz z pewnością będzie z tym wiecej roboty a estetyka mniejsza.

Trudno,najważniejsze żeby jeszcze coś zrobi przed zimą

pogoda rozpieszcza wszystkich inwestorów

Jako ze fundusze nikłe i czasu mało(mąż pracuje 7 dni w tygodniu) roboty wewnatrz będa zapewne posuwały się w żółwim tempie.

Wczoraj przywiezlismy przyczepką 8m3 piany do ocieplenia poddasza

widok niesamowity(piana na przyczepce miała wysokosc ok 3m:yes:)

a przyczepka ciagnieta była przez niewielkie autko osobowe

dobrze ze obyło sie bez mandatu

postaram sie wrzucic fotki z przewozu piany i styropianu..

bo styropian podobnie wozilismy