Pan Marian dał ciała!
Mówiliśmy mu, żeby zrobił próbę z fugowaniem w mało widocznym miejscu. I nie zrobił dziad! Zapaćkał fugą wszystkie otoczaki. W dodatku wziął bez pytania płyn do czyszczenia, którym Dorka miała wieczorem czyścić kamienie, tylko nie wiedział, że ten płyn nie może dotknąć fugi ...
Efekt jest taki, że kamienie są żółtawe, a fugi szare zamiast ciemnobrązowe z brokatem.
Mówiliśmy mu trzy razy o tej próbie...
Potrąciłem mu tylko 150 zł, które dostał dodatkowo za przyklejenie otoczaków, a jeszcze był na mnie obrażony. Szkoda gadać. Żonka ma dodatkową pracę, musi coś wymyślić, żeby uratować fartuch w kuchni, żeby nie skuwać całości.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia