By ten Tauron....
Eh, szkoda słów...jak zawsze Energetyka:bash:.
Plany nie są szczególnie ambitne, pół roku na wykończenie - to chyba spokojnie da się zrobić, ale... ale jak k...@#$%^$#$# nie będzie prądu - w momencie wprowadzenia to - że tak powiem d...blada.
To nic, że projekt przyłącza wykonane, to nic, że tylko 10 m kabla, to nic, że zlecenie wyszło z działu projektowego .... ale jeszcze zlecenie "nie doszło" do działu wykonawstwa po drodze przecież musi podpisać prezes z-ca prezesa kier z-ca kier i h..... go wie kto jeszcze musi podpisać żeby w końcu ruszyło w drogę ... termin 10.02.2013 - to już koniec świata szybciej zapowiedziany jest niż nasz prąd...
Pani w Głównym sztabie się pomyliła i powiedziała mężowi parę dni temu, że na 2012, zdziwiliśmy się ale ok, jak tak to tak... a tu dziś w ZE który będzie nam przyłączał uśmiał się jak norka:lol2:, twierdząc, że "Panie kochany termin to na 2013 rok jest, spokojnie...zdążymy"
No bynajmniej nie jest nam do śmiechu.
Mamy do lini dosłownie 0,5 m może 1 m... skrzynka ma być w płocie zaraz przy chodniku w którym idzie linia...skąd naliczyli 10 m kabla to nie wiem...
Fakt - podpisaliśmy taka umowę, ale czy mieliśmy inny wybór, nie moglismy powiedzieć " chcemy prąd do końca roku..."teraz musimy płakać i czekać, może jednak ten kawałek łaskawie zechcą zrobić szybciej...
Edytowane przez magdaiartur
1 komentarz
Rekomendowane komentarze