Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    282
  • komentarzy
    810
  • odsłon
    339

plany, plany - a wychodzi jak zawsze


adk

1 044 wyświetleń

 

Mieliśmy dzisiaj jechać z małżem na budowę razem i też coś zrobić przy swoim własnym domu. A mianowicie mieliśmy zabezpieczać okna, zrobić "drzwi" tymczasowe do domu, otoczyć taśmą ostrzegawczą plac budowy, powiesić tabliczkę z numerem domu (wreszcie), i ewentualnie zacząć robić zabezpieczenie dachu.

 

Wyszło jak zawsze - to znaczy plany się rozeszły jak dziadowski bicz. Mężowi wczoraj padła skrzynia biegów w samochodzie. Ufff mamy na szczęście drugi, aalee niestety wirus żołądkowy w końcu dopadł i moją Córunię i nocka z głowy i niestety dzień również. Na budowę pojechał tylko mąż. A sam to on dużo nie zdziała. Może zdąży zrobić drzwi. Nie to, że ja taka majsterkowiczka jestem - ale zawsze szybko przynieść, podać, przytrzymać miałby kto .

 

 

Mąż dzwonił i potwierdził, że budowa jest ładnie posprzątana. Ale on mnie zna i wie, że to ja "zatwierdzam porządki" i pewnie mogę się jeszcze do czegoś przyczepić. Została tylko kupka gruzu przy wjeździe i mąż twierdzi, żeby ją jeszcze zostawić. Ja z kolei chcę by ją posprzątać. Bo na co się mi może przydać gruz? Chyba, że pod przyszły wjazd????? Nie wiem czy to co mamy się nadaje.

 

 

Tak więc siedzę w domu nad albo śpiącą albo jęczącą Córcią. I ................. wydzwaniam po spawaczach.

 

Matko jedyna wszyscy zajęci do końca roku ! Dodzwoniłam się w końcu do jednego, który ma się zastanowić. Oby się tym zajął i żeby cena usługi mnie nie wbiła w krzesło, ale jeśli będzie chciał zrobić to chyba przełknę wszystko. Bo to jest tak, albo nie mają czasu, albo chcą, żeby teowniki przywieźć im do warsztatu . 7,5 metrowe 4 dwuteowniki stalowe 220 - toż to waży chyba tonę! A mimo to, że są takie ciężkie mogą dostać nóg.

 

 

Mąż spotyka się dzisiaj z ekipą, która być może wykona mur oporowy między nami a sąsiadem i być może zabezpieczenie dachu. I w zależności jak robota pójdzie dziś mężowi jeszcze ewentualnie ramki z folią w oknach. I ewentualnie murki oporowe przy wejściu, których konieczność wykonania pojawiła się w wyniku mniejszego obsypania ziemią domu od północy. Oby nie byli za drodzy.

 

 

Jestem załamana swoją bezmyślnością . Otóż nie pomyślałam, że drewniane okna mogę zakładać dopiero jak będę miała dach zaizolowany. Dach mogę robić dopiero jak wilgoć wyparuje ze stropu, a i tym samym opóźnia się mi cała wykończeniówka. Bo boję się robić instalacji przy braku okien . Archi co prawda mówi, że mogę zainstalować alarm, jeśli będę miała tylko ramki z folią w oknach. Ale jak robić alarm, jeśli nie mam prądu????? I nie wiadomo kiedy będzie! Może być tak, że całe wykańczanie domu i siebie odbywać się będzie na agregacie... brrrr już myślę o kosztach.

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

 

a nie dasz rady pociagnac kabla od sąsiada? cos ala przedłużacz z podlicznikiem (najtanszy kosztuje 60 zl )

 

ja tak u siebie w koncu zrobiłem jak mi bob budowniczy za agregat i paliwo 1800 kazal zaplacic o czym wczensiej nie bylo mowy

Odnośnik do komentarza
Już chcieliśmy tak zrobić. Sąsiad już jedzie na pożyczonym. Był nasz elektryk, związany z PGE Mińsk i zobaczył instalację. Okazuje się, że akurat tam jest stara instalacja i PGE jest w fazie projektu nowej instalacji. Prowizorka kosztowałaby ponad 7000 no i stwierdziliśmy ze poczekamy na nową instalację bo miała być w październiku. Oczywiście nie ma jej, a od sąsiada dowiedzieliśmy się, że w PGE nie wiedzą kiedy to zrobią bo projekty są dopiero w uzgodnieniach. Jak dzwonimy do odpowiedniego działu to nikt nie odbiera. Musi się małż wybrać tam osobiście. I coś dowiedzieć.
Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...