kredycik
skoro dostaliśmy upragnione pozwolenie na budowę naszego domku trzeba iść dalej
rozpoczęliśmy formalnie budowę i .....
jak nie wiadoma o co chodzi to chodzi o pieniążki
tak dotarliśmy do miłej pani w banku, choć czasem sprawia wrażenie jak by nie do końca wiedziała o czym mówi, no ale może to tylko mi się tak wydaje dostaliśmy papierki do wypełnienia i listę jakie mamy przynieść
i zaczęło się takiej umowy nie mamy....... no to ją podpiszemy
uzgodnienie wszystkich warunków nie było takie proste wiadomo każdy chce jak najlepiej dla siebie
ale po długich bojach mamy wykonawcę domu z bala
pani z banku też się ucieszyła gdy dostała wiadomość że mamy "zdolność" i wysyłają do nas pana by przeprowadził wizję lokalną
pan był miły wszystko sobie obejrzał, spisał i przekazał dalej
i teraz czekamy aż bank się zastanowi czy chce nam skredytować inwestycje
och to oczekiwanie jest......
a jak nie daj B....... odmówią to......chyba się rozpłaczę
nie wpłacimy zaliczki na poczet domu i termin nam przepadnie
znaczy odwlecze się do 2013r. tyle starań, biegania
masakra wrrrrr no ale myślmy pozytywnie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia