Pierwsze przymiarki do schodów
Po tygodniowym przestoju ruszamy dalej z pracami na budowie. Wczoraj przyjechał Paweł (nasza złota rączka) i od dziś razem z moim mężem znów zaczęli działać. Paweł szpachluje i gładzi ściany w salonie i kuchni. Potem weźmie się za kładzenie gresu w salonie.
Wczoraj przyszły też drzwi prysznicowe do dolnej łazienki, zamówione na allegro. Jeszcze ich nie widziałam, ale mąż mówi że bardzo ładne.
Zrobiliśmy też pierwsze przymiarki do schodów wewnętrznych. Najpierw pan Irek przyjechał do nas na budowę zobaczyć co i jak, a potem zaprosił nas na inną budowę, żeby nam pokazać efekty swojej pracy. Nie powiem - zarówno schody, drzwi jak i kuchnia w jego wykonaniu wyglądały super. Tylko cena też troche wysoka. Musimy się jeszcze rozejrzeć i porównać z innymi. Nie mam pojęcia jakie drzewo wybrać, bo sie na tym nie znam. Pan Irek proponuje dąb lub olchę. Jeśli chodzi o kolor to jestem zdecydowana na wenge.
Pan Irek uzmysłowił nam też, że pora rozejrzeć sie już za AGD, bo zanim zamówimy kuchnię dobrze żeby wszystko już było kupione, albo przynajmniej wybrane. A zatem znowu mam zajęcie, może trafie gdzieś na jakieś poświąteczne promocje
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia