Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    55
  • komentarzy
    76
  • odsłon
    402

Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być...gorzej :(


magdaiartur

711 wyświetleń

 

I się zaczeło...jazda z dachem...po ostatnich wiatrach w dwóch miejscach, gdzie nie było jeszcze dachówki naderwała się folia, pociekło na nasze dopiero - co ułożone płyty OSB. Osoba z którą mielismy umówioną robotę nie wyrabia się i wysłała do nas kogoś innego - na swoje nieszczęście a na nasze chyba szczęście - fachowca w tej dziedzinie.

 

Fachura orzekł, że okno dachowe - hmmm - bynajmniej dziwnie zamontowane, tak sie nie robi, aczkolwiek nie przeszkadza... dziś mąż dzwoni, że poszedł a tam kicha, coś nie gra z ilością dachówek , powinno na wschodniej stronie być tyle co na zachodniej - w jednym ciągu, a nie jest...prawie o dachówkę...ma mieć rozmowę z "naszym" o 12 - zdenerwowanie sięga zenitu - maż stoi na stanowisku "ma rozbierać", ale zobaczymy co wyjdzie - kurczę - trzeba było brać osobną ekipę do dachu, kogoś kto juz trochę tego przerobił, a tak to co...musimy się denerwować.

 

Tak to jest jak sie ludziom ufa, zawsze się wyjdzie jak zabłocki na mydle...

 

Zima za pasem, okna mają być 20 - tego, a tu dach jeszcze nie gotowy.

 

Eh...ciągle coś...

1 komentarz


Rekomendowane komentarze

pytanie czy te drobne rozbieżności az tak bardzo przeszkadzają - ja bym facetowi już nie kazał rozbierać dachu tylko zapłacił mniej (o tyle ile kosztuje rozebranie i położenie od nowa czyli jeszcze okaże się że on Wam ma dopłacić) no chyba że ta nierówna liczba dachówek to błąd w sztuce i za małe lub za duże zakładki są
Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...