Inwestor to brzmi dumnie ;)
Witam
Wczoraj, zgodnie z planem, wspólnie z małżonką odwiedziliśmy wybranego architekta. Omówiliśmy warunki umowy oraz elementy składowe projektu. Tu nie obyło się już z między nami "inwestorami" bez różnic zdań - małżonka nie chce łazienki przy sypialni, a ja chcę) . Ogólnie jednak poszło ok. Pani architekt kiwała ze zrozumieniem głową i nie sprowadzała nas na ziemię z poziomu naszych wyobrażeń o domku.
Nie mniej jednak choć uzyskałem wiele odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, to nadal sporo odpowiedzi brakuje.
Zasadnicze pytania pozostające do namysłu to:
1. jakie ogrzewanie?
2. wentylacja grawitacyjna czy rekuperacja?
I jeszcze kilka mniej ważnych, takich jak; czy inwestować w centralny odkurzacz itp.
Tak czy siak po świętach czeka nas wizyta na działce w towarzystwie architekta i konstruktora, potem załatwienie i wykonanie badań geologicznych i składanie wniosków do dostawców mediów a potem do UM po "warunki zabudowy".
Mam nadzieję, że w spokojnym tempie uda nam się w ciągu roku w pełni przygotować do rozpoczęcia budowy…
Zachęcam do komentarzy i pozdrawiam...
4 komentarze
Rekomendowane komentarze