zakupy: łazienka i kuchnia
1) biały połysk do nas nie pasuje
2) kosztowała 200 zł zamiast 900 zł (biała)
No i najważniejsze
Postanowiłam, że muszę to zrobić dzisiaj (a w zasadzie wczoraj, bo piszę już po północy), bo znając moje szczęście, to coś mi wykupią i będzie za późno. W czwartek/piątek dopięliśmy projekt kuchni ikeowskiej. Dzisiaj pojechałam i kupiłam :wiggle:Nie wiem czemu, ale jak jestem przy podejmowaniu takich ostatecznych decyzji, to mam zawsze stresa. Ale poszło całkiem sprawnie. Pojeździłam z wózkiem, pozbierałam cały sprzęt z regałów i miałam jechać do magazynu. Był ambitny plan, żeby przywieźć wszystko samemu. Ale poddałam się. Ogólnie sytuacja trochę do bani, bo dziecko jest po stawianiu baniek i A. został z nią w domu. Musiałam więc wszystko załatwić sama. Z transportem się jednak poddałam i całe szczęście, bo pewnie nie załadowałabym wszystkiego do kombi.
Kuchnia ma więc przyjechać w ciągu 3 dni. Dostałam tez kupon na 500 zł i może jutro podjedziemy jeszcze po meble dla malej, aby zabrać je tym samym transportem.
Co do mebli:
- tak jak pisałam - rząd pod ścianą Rubrik Stal nierdzewna, uchwyty Lansa
- zlew Bredskar jednokomorowy o szer. 62 cm - Pan powiedział, że mało ich sprzedają, bo jest za drogi. Dziwne, bo z tego rodzaju zlewów (szerokich, kanciastych) to na rynku jest chyba najtańszy.
- zabudowa wnęki - fronty Arsta - to taka gładka, lodowa biel z aluminiowymi uchwytami pod frontami. Na górę wnęki, żeby zachować podział 60 i 80 wzięłam szafki stojące. Ale pojawił się mały problem, z którym mam nadzieję montażyści sobie poradzą. Nasza wnęka ma 78,5 głębokości, a szafki 60. Wnęka była szykowana pod SBS, z którego finalnie zrezygnowaliśmy. Za późno, bo te 18 cm przydałoby się w spiżarni. Trudno. Już nie zmienimy tego.
Kuchnia poczeka trochę na montaż.
Koszt mebli 3985 zł + zlew z syfonem 1024
Jutro jedziemy sprawdzić poczynania wykończeniowców. Przyjeżdzają rodzice i mają zabrać na parę dni małą, żebyśmy mogli pozałatwiać wszystko. Jutro jedziemy pożyczyć próbki paneli - chcemy je zamówić jeszcze w tym roku, bo idą pewnie podwyżki. Jak się uda, to obskoczymy jakieś łazienki. W poniedziałek - obejrzenie potencjalnego blatu z laminatu (dostałam wycenę na starona - 4,2k - wybór jest więc dla nas oczywisty), dobór kolorów farb na parter, ustalenie z wykończeniowcem dokładnego rozkładu łazienki górnej i znalezienie kafli. Z tym ostatnim będzie problem, bo ciężko się zdecydować.
Pan od schodów milczy...
Edytowane przez Spirea
4 komentarze
Rekomendowane komentarze