pokrycie dachu
Po paru dniach bez wpisów postanowiłem coś jednak dodać.
Tą przerwę spowodowała "niefrasobliwość ekipy stawiającej dach.
Wykręcili mi taki numer że ręce opadają. Otóż pewnego dnia policzyłem krokwie na dachu i jakoś mi się liczba nie zgadzała. okazało się że majster tak pomierzył odległości że "wypadły" z konstrukcji 2 krokwie z 34. Zamiast rozstawu 80cm pomiędzy krokwiami zrobiło się prawie 90 cm. Ściągnąłem zaraz kier-buda i dawaj maglować majstra. najlepsze jest to że zanim dach został odebrany, ekipa dobiła wszystkie gwoździe. Nawet te krokwiowe po 30 cm długości. Rozsunięcie krokwi spowodowało że płyty OSB jakie kupiłem (250cm długości) nie sięgały już na 3 krokwie tylko na 2,5. W zasadzie trzeba by je przycinać o jakieś 70 cm żeby połączeni płyt nie wypadało pomiędzy krokwiami. Dodatkowo przy rozstawie 90 cm są potrzebne grubsze płyty niż przy rozstawie 80 cm. Na szczęście zostawiłem sobie margines bezpieczeństwa i kupiłem 18 mm a nie 15 mm, które wystarczają przy rozstawie 80 cm.
Po dokładnych pomiarach i ocenie konstrukcji dachu, kier-bud powiedział że "dach spokojnie będzie stał" i on to gwarantuje. Ze względu jednak na nieautoryzowaną zmianę w projekcie, musiałem majstra i ekipę obciąć po pensji.
A tak poza tym to wszystko fajnie
Edytowane przez Marcin H
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia