przed zima - czego nie bedzie
no i zaczely sie zle wiesci... oczywiscie, ze zima przyjdzie bylo wiadomo, chyba tylko drogowcow w Polsce zima co rok w grudniu zaskakuje - ale jednak ilosc wilgoci w scianach i stropach jest porazajaca; po rozszalowaniu 2 czesci plyty - garaz i salon - widac jak woda z desek cieknie niemal ciurkiem, a to przeklada sie na wilgotne sciany itp. no i problem sie zaczyna z ich ociepleniem; jeszcze jak bylo cieplo pomalowalismy je 2 wartswami dysperbitu, ale teraz mial byc stero, folia i zasypywanie; tylko ze i na zewnatrz i w srodku te sciany sa tak mokre, ze po nich cieknie, wiec postanowilismy czekac z odkrytym wykopem do wiosny, a w zasadzie do lata, nie jestem przekonana, ze to najwlasciwsza decyzja, ale nie jestem tez przekonana do przyklejenia steropianu do takich mokrych scian, w sumie licze, ze na wiosne i w lecie dobrze je przewieje i latwiej "wyjdzie" z pomieszczen ta wilgoc; pewnie ze jak zasypie snieg i bedzie lalo to jeszcze bardziej beda nasiakac, ale juz teraz sa naprawde mokre wiec nie wiem czy bedzie o wiele gorzej... no coz przekonamy sie z czasem czy mielismy racje zostawiajac odkopane sciany na zime; gdybysmy konczyli lanie stropow we wrzesniu chociaz to oczywiscie nie byloby mowy o nie zasypaniu, ale konczylismy plyty w listopadzie i juz bylo mokro....
Que sera sera
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia