Nowy Rok
Witam wszystkich czytaczy w 2012 roku!
Świąteczna przerwa, spowodowana przyjazdem latorośli i odcięciem od zasobów komputerowo - internetowych tudzież natłok zajęć okołokuchennych już z mną.
Wracamy do dalszego szykowania frontu robót na ten rok.
Przed Sylwestrem spotkałam się na budowie z lokalnym wykonawcą od wykończeniówki.
Lokalny, więc i ceny powinny być znośne. A tymczasem rzucił taką kwotą za robociznę, że mnie powaliło np. 80 zł/m2 za ocieplenie poddasza z okładziną z płyt g-k i malowaniem. Chyba wrócę do sprawdzonego w poprzednim sezonie Pana Jana.
Firma od przydomowej oczyszczalni ścieków też podała cenę z sufitu, więc pewnie urządzenia nabędziemy drogą kupna a montaż we własnym zakresie.
No i ciągłe problemy instalacyjne - Małżonek miał przygotowywać grunt (tzn. wyznaczyć trasy przewodów i wycinać otwory pod puszki), ale Kolega, który zaofiarował się udzielić wsparcia do końca stycznia nie będzie miał czasu. A potem podobno ma być zima...
Dobrze że choć w tym tygodniu zrobi się fundament pod bramę wjazdową.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia