No właśnie - są okna, są drzwi, jest komin, teraz dekarze kręcą się na dachu a ja nie mogę nawet nowych zdjęć zrobić, bo mię strzeliło w krzyżyku tak, że ani rączką ani nóżką. Okazało się, że na mój szanowny kręgosłup dali gwarancję jeno trzydziestoletenią Tymczasem więc dwie nowe-stare fotki.
2 komentarze
Rekomendowane komentarze