zamiast trzech przyszło sześciu "króli"
zgodnie z planami w piątek 6 stycznia zjechało się ludu do łopat mimo iż troszkę mżyło zaczęli dwóch kręciło zbrojenie a czterej kopali i kopali.
zjedli obiadek i co robili? kopali......
ale dali rade :wiggle:ciemnawo już się zaczęło robić gdy skończyli
Problem powstał inny w ciągu całego dnia trochę padało, siąpiło i mżyło na zmianę do tego stopnia, iż zaczęliśmy się zastanawiać czy jutro grucha da radę wjechać bo nie ukrywam trochę grząsko się zrobiło Ktoś chyba jednak czuwa nad naszą budową bo w sobotę rano wszystko było ok. W nocy troszkę ścięło i można było lać wrzucili zbrojenie
przyjechało B25
i zaczęło się lać i lać a potem wiosłować
muszę pochwalić tu wszystkich chłopaków bo na prawdę odwalili kawał dobrej roboty duży szacun!!!!
efekt końcowy
oczywiście do betonu dodany został środek anty mrozowy tak więc teraz czekamy do kolejnej soboty. Będą się piąć w górę ścianki fundamentowe no oczywiście jak pogoda pozwoli ale..... jestem dobrej myśli po trochu po trochu i jakoś to będzie bo potem znowu lanie wieńca tym razem ale ..... to jeszcze parę tyg. minie
gorąco wszystkich czytających pozdrawiam,
dziękuję za wskazówki i porady (oby takowych więcej )
1 komentarz
Rekomendowane komentarze