zima, zima, zima...
Zima i przestój w budowlanych pracach....
Wiem że zimowa aura wcale nie musi oznaczać przerwania prac budowlanych i wielu forowiczów tego dowodzi...
....ale u nas tak wyszło:)
Przede wszystkim dlatego że czekamy na okna, które zamówione w promocji mają być montowane na początku lutego, a drugim czynnikiem jest wszędobylskie BŁOCISKO które doprowadziło już nas do szału!!!!
Ekipa budowlańców od zaraz na początku nowego roku miała się ostro zabrać za wjazd na działkę (przez fosę), ale ze względu na ciągle popadujący deszczyk do tej pory nie udało im się rozpocząć prac:(
Teraz do domu dojeżdżamy na około, a że jest to bardzo długi odcinek utwardzanie nie wchodzi w grę. Więc koło się zamyka, działka opanowana jest masakrycznymi pokładami błota - <świeżo nawieziona ziemia>, przez te pokłady nie można się zabrać za wjazd docelowy.
A mieliśmy nadzieję że okna wjadą już pięknym nowym wjazdem....
No cóż pozostaje nam tylko mieć nadzieję że mrozik zrobi swoje i utwardzi ziemię a ekipa rzuci wszystkie inne prace i pogna do nas:D
SSO prawie rozliczony..prawie, bo ekipa miała dokończyć małe poprawki (podkucie okien, obudowa komina i dziura w folii na dachu) więc nie zapłaciliśmy im wszystkiego.
Myślałam że 7 000 jest wystarczającym motywem aby dokończyć te drobiazgi....jednak się myliłam, ale trudno jak się nie zmobilizują to ich strata....za takie pieniądze sama mogę to zrobić
1 komentarz
Rekomendowane komentarze