Nasz wymarzony domek w przepięknym miejscu
No cóż - wesoło każdego dnia być nie może.
Dziś dzwoniłem do gminy i okazało się że na posiedzenie lutowe zmiana w planie nie wejdzie.
Okazało się że potrzeba jeszcze jednego podpisu, a co za tym idzie (posiedzenia komisji odbywają się raz w miesiącu) więc może w marcu się uda.
Jednak sprawy powoli acz do przodu się toczą więc dziś byłem na rozmowach z potencjalnym kierownikiem budowy - miła pogawędka zakończyła się nie do końca miła ceną . No cóż zobaczymy .... mam jeszcze na tapecie 3 potencjalnych, którzy zostali zakwalifikowani do castingu wiec zobaczymy jaki będzie tego finał.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia