jaki blat pod umywalki i plan na przysżłość
Mam problem z umywalkami w łazience i szafką pod nimi. Pierwotnie miały być dwie luźne umywalki z widocznymi syfonami. Potem okazało się, że mamy wyprowadzoną za szeroką rurkę i kończy się za daleko od ściany. Ciężko, aby zrobić przejściówkę, zasłonić to syfonem i żeby wszystko ładnie wyglądało. Kupiłam więc szafkę Godmorgon z Ikei w okleinie brzozowej. Po pierwsze, była wyprzedaż i kosztowała o 700 taniej niż inne wzory. Po drugie inny kolor okleiny do nas nie pasował – szary i biały są w połysku i to niezbyt nam odpowiadało. Brzoza mi się spodobała, bo trochę przypomina sklejkę. Nie było natomiast czasu na szukanie stolarza i robienie na zamówienie. Wystarczyło więc tylko dobrać blat. No właśnie wystarczyło….
I pojawił się problem, bo jaki blat wybrać. W grę wchodzi:
- grafitowy – bo ściana grafitowa
[ATTACH=CONFIG]96875[/ATTACH]
- brzozowy – bo szafka brzozowa
[ATTACH=CONFIG]96876[/ATTACH]
- czerwony – bo wanna czerwona
[ATTACH=CONFIG]96877[/ATTACH]
- biały – bo reszta biała, a biały jest neutralny
[ATTACH=CONFIG]96878[/ATTACH]
- pomarańczowy – bo pasuje do grafitu, brzozy, a połączenie czerwieni i pomarańczu jest ciekawe.
[ATTACH=CONFIG]96879[/ATTACH]
Był jeszcze pomysł na przezroczystą grubą pleksi, ale po wycenie odpadł.
I jestem w kropce. Żaden wariant nie wydaje mi się tym właściwym. Na uproszczeniu wygląda to mniej więcej tak:
Jak dla mnie, to:
- grafit – ewentualnie mógłby być, jednak zleje się ze ścianą. Drzwi najprawdopodobniej będą grafitowe więc może być tego za dużo;
- brzoza – jest całością z szafką, jednak wydaje mi się, że białe umywalki na brzozowym blacie będą wyglądać kiepsko, mdło, nijako itd. i wyjdzie taka drewniana skrzynia
- czerwony – za dużo czerwonego, za oczywiste
- biały – niby ok., ale coś mi nie gra, w zasadzie to nie wiem, czy już ta brzoza nie byłaby lepsza.
- pomarańczowy – mogłoby być ciekawe, ale obawiam się tych połączeń, możemy zaburzyć to, co jest teraz.
Mąż optuje za pomarańczem. A ja jestem w kropce. Zastanawiam się, czy nie oddać szafki do Ikei i:
- kombinować inną szafkę, ale jaką. Robienie wielkiej kolorowej skrzynki, kiedy obok jest czerwona wanna byłoby przesadą
- kombinować z pierwotnym pomysłem i próbować szukać zaślepek czy czegoś tam, aby zrobić widoczne syfony. Tam jest jeszcze jeden problem. Same zaworki i rurę na odpływ mamy zainstalowane dość nisko. Za nisko. Efekt widać w umywalce w pracowni, gdzie trzeba było wstawić sporą rurkę do syfonu, aby sięgnąć od umywalki do odpływu.
Pomijam w tym wszystkim powyżej materiał na blat. Tu jest jedynie podstawowy warunek – nie może być grubszy niż 1,8 cm. Do tego muszę dodać, że przy syfonach był problem z miejscem na kosmetyki pierwszej potrzeby. Przy szafce ten problem jest rozwiązany.
Do tego, co jest na szkicu dojdzie na całej szerokości lustro a u góry tej samej szerokości jakaś jarzeniówka.
Jutro spotkanie z elektrykiem. Nanosimy zmiany w zestawieniu osprzętu i zamawiamy. Montaż, jak dotrze towar.
I plan na I kwartał:
Styczeń:
- rozliczenie II etapu wykończeniówki
- odprowadzenie wody z rur spustowych
- wymiana panela bramy, naprawa bramy i załatwienie rocznego przeglądu
- ściągnięcie instalatora, aby wyregulował podłogówkę i wypiął zasobnik
- podjęcie decyzji co do sprawy umywalkowo-szafkowej i zamówienie wybranego materiału
- znalezienie i zamówienie fugi czerwonej
Luty:
- montaż osprzętu elektrycznego (chyba, że odbędzie się w styczniu)
- malowanie pozostałych pomieszczeń
- montaż schodów (koniec lutego)
- zlecenie dokumentacji geodezyjnej powykonawczej
- wybranie sprzętu agd i blatu do kuchni
- III etap wykończeniówki
Marzec:
- zlecenie świadectwa energetycznego
- zebranie pozostałej dokumentacji potrzebne do zgłoszenia i zgłoszenie budynku do użytkowania
- zamówienie sprzętu agd i blatu do kuchni
- montaż mebli kuchennych
- zakup i montaż paneli
- wyrównanie terenu na działce, utwardzenie podjazdu
- stopniowe przewożenie rzeczy
Kwiecień:
- jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to albo będziemy już mieszkać albo będziemy się przeprowadzać
2 komentarze
Rekomendowane komentarze