czekamy
Dokumenty w starostwie złożone i .... oczywiście dostaliśmy masę uwag:
1. W decyzji o warunkach zabudowy pisze jak byk - działka nie wynaga odrolnienia, w starostiwe żądają albo odrolnienia albo zaświadczenia o posiadaniu gospodarstwa rolnego - czas na złożenie uzupełnień 7 dni, otrzymanie zaświadczenie o posiadaniu gospodarstwa (po złożeniu stosownego pisma z licznymi załącznikami - min. akty notarialne, nakaz podatkowy) min 7 dni!!!! Absurd jedna instytucja, która posiada wszystkie informacje i ma do nich dostęp, ale oczywiście nie bedzie wyciągać tych danych. Najlepiej ścigać inwestora, niech poczuje, że żyje. - zaświadczenie dostarczono
2. Projekt nie uwzględnił korzystaniu z instalacji z działek sąsiednich - konieczność wprowadzenia NUMERÓW DZIAŁEK - zmiana do projektu
3. pan zażyczył sobie dodatkowej mapki przekrojowej działki z budynkiem z naniesieniem rzędnych (dom zachowuje! minimalne określone przepisami odległości od granic - 3 m) - nie wiem po co mu to do szczęścia, ale projektant zrobił.- zmiana do projektu
4. Dodatkowo zażądano mapy do celów projektowych z naniesionym budynkiem do każdego projektu - to zupełna nowość, nasz projektant twierdził, że taką mapę dostarcza się tylko na ZUD a do projektów już się nie dołącza - o.k. uzupełniliśmy - zmiana do projektu
5. inne, które mozna było uzupełnić od ręki na miejscu, nieistotne, poprawione
Mam nadzieję, że już żadnych dodatkowych uwag nie będzie i Pan urzędnik rozpocznie wreszcie postępowanie i porozsyła pisma do wszystkich stron postępowania. Jak tak dalej będzie szło jak po grudzie to może być ciężko rozpocząć prace budowlane w kwietniu. A tak bardzo ciciałabym widzieć już jakiekolwiek efekty.
Cóż, nie tracę nadziei, mąż dzielnie szuka ekip - casting na wykonawcę trwa. Ja robię rozeznanie cen zakupu i montażu okien, zbieram wyceny dachówek. Materiały na domek już są i tylko pozwolenia, tak na dobrą sprawę, brak.
2 komentarze
Rekomendowane komentarze