Dom na zboczu

 

ciąg dalszy wpisu

 

 

to już seria moich okien dachowych (uwaga są kaloryfery duże pod tymi oknami)

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=98935&d=1328265194" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=98935&d=1328265194

 

 

ten piękny lód jest na obwodzie całego okna

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=98927&d=1328264976" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=98927&d=1328264976

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=98924&d=1328264898" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=98924&d=1328264898

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=98926&d=1328264952" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=98926&d=1328264952

 

 

cdn (zaczynam nie lubić tej formy dziennika)

 

i ostatni fragment wpisu

 

 

tu największy mój ból (ale nie mamy już siły tego naprawiać, wychodzi po kilku tygodniach od naprawy, a wynika z wody spływającej po oknie dachowym)

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=98934&d=1328265170" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=98934&d=1328265170

 

O żesz... daje do myślenia :/

 

 

http://www.salsadom.pl" rel="external nofollow">http://www.salsadom.pl" rel="external nofollow">http://www.salsadom.pl" rel="external nofollow">http://www.salsadom.pl

 

Eliop -wiesz my dużego wpływu nie mieliśmy na zrobienie tego mieszkania, bo byli tacy co wiedzieli lepiej (ciocia budowlaniec, kierownik budowy i właściciel domu wszystko w jednej osobie). Zwłaszcza na ekipy - niepotrzebnie zdaliśmy się na nią, bo ona nie znosi/ła sprzeciwu i nikt nie pomyślał żeby szukać innych ludzi niż tych których ona załatwiła.

 

I dlatego teraz byłam uparta na prostą bryłę, ZERO okien dachowych i najlepsze okna i ich montaż przez odpowiednich ludzi. Reszta - jaka podłoga, meble - przyjdzie z czasem.

 

Zanim rozpocząłem budowę jeden ze znajomych powiedział mi "nie bierz tylko rodziny". Coś w tym jest. On się zawiódł - Pani widzę też ... przykro mi ...

 

 

http://www.salsadom.pl" rel="external nofollow">http://www.salsadom.pl" rel="external nofollow">http://www.salsadom.pl" rel="external nofollow">http://www.salsadom.pl

<blockquote data-ipsquote="" class="ipsQuote" data-ipsquote-contentapp="blog" data-ipsquote-contenttype="blogs" data-ipsquote-contentid="117112" data-ipsquote-contentclass="blog_Entry"><div>Zanim rozpocząłem budowę jeden ze znajomych powiedział mi "nie bierz tylko rodziny". Coś w tym jest. On się zawiódł - Pani widzę też ... przykro mi ...<p> </p><p> <a href="http://www.salsadom.pl" rel="external nofollow">http://www.salsadom.pl</a></p></div></blockquote> <p> </p><p> Jeszcze oczywiście zależy jaką się ma rodzinę. Ale bardzo dużo w tym prawdy. My akurat straciliśmy na układach rodzinnych i do tego wszystkiego do dzisiaj wypomina się nam tę robotę ile to kosztowało co poniektórych wysiłku. Włącznie z pomówieniem, że nie zapłaciliśmy za robociznę <img alt=":(" data-src=":(" src="<___base_url___>/applications/core/interface/js/spacer.png" />.</p><p> Nauczeni doświadczeniem już nie skorzystaliśmy i nie skorzystamy z usług rodzinnych fachmanów.</p> Edytowane 3 Lutego 2012 przez adk

 

wprowadzalem sie 8 lat temu do mieszkania w bloku - w 1 kolejnosci odswierzenie wnetrza - po jakims czasie dopiero zdecydowalismy sie na wymiane okien - byly to okna sokołka ale w zimie z nich tak gwizdalo ze nie wiem ....

 

 

poniewaz wiedzialem ze mieszkanie w bloku nie jest tym docelowym nie szuaklem najlepszych okien tylko case CCC - cena czyni cuda ... i w ostatnich dniach mialem cud ... tak mi w tych nowych okien ciagneło ze szok !!!

 

 

podobnie jak u ciebie miedzy oknami a parapetem szpary , okucia niewyrególowane, uszczelki nie dociśnięte etc!

 

 

dlatego co jak co - ale okna i montaz w Arizonie bedzie "IGŁA"

<blockquote data-ipsquote="" class="ipsQuote" data-ipsquote-contentapp="blog" data-ipsquote-contenttype="blogs" data-ipsquote-contentid="117112" data-ipsquote-contentclass="blog_Entry"><div> dlatego co jak co - ale okna i montaz w Arizonie bedzie "IGŁA"</div></blockquote> <p> </p><p> <img alt=":lol2:" data-src="" src="<___base_url___>/applications/core/interface/js/spacer.png" /> i takowoż w moim domu na zboczu (wciąż nie wymyśliłam nazwy dla projektu)!</p>

ALa, a jakiego producenta masz okna połaciowe?

Dla mnie też okna są ważne i będę bardzo montażystów pilnować. Na szczęście już Ci sami montowali u sąsiada kilka miesięcy temu i wszystko u niego just super

<blockquote data-ipsquote="" class="ipsQuote" data-ipsquote-contentapp="blog" data-ipsquote-contenttype="blogs" data-ipsquote-contentid="117112" data-ipsquote-contentclass="blog_Entry"><div>ALa' date=' a jakiego producenta masz okna połaciowe?[/quote'] <p> </p><p> To są okna Fakro. I problem z nimi nie polega na tym, że one same są złe (były na ówczesne czasy dobre) lecz na tym, że są nieprawidłowo zamontowane. Ale to dłuuga historia.</p></div></blockquote>

Dziś z drżeniem serca pojechałam zobaczyć jak tam u nas na działce, mimo braku okien normalnych w domu przy tych mrozach nawet nie było tragicznie a co najważniejsze okna dachowe trzymają się idealnie, żadnych śladów zamarznięcia itp. Na oknach i tych gdzie były opuszczone rolety i tych nie opuszczonych wszystko super. Ufff oby tak dalej