I tak to po perypetiach związanych z kanalizacją, 4 października rano pojechaliśmy na działkę zobaczyć "lotnisko" tzn. wylaną podłogę na gruncie. Kolejny etap za nami:). Fajnie się po niej chodziło, wyobrażaliśmy sobie, gdzie salon, gdzie kuchnia itd:eek:.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia