pierwsze jaskółki...
Na początku tygodnia postanowiłem przypomnieć się mojemu majstrowi i pogadać z nim kiedy mogliby wznowić prace na naszej budowie. Za oknem ciągle trochę mrozi, trochę śnieży, więc myślałem, że perspektywa czasowa jakichkolwiek działań to co najmniej kilka tygodni. Tymczasem majster mi mówi, że skoro pierwszy dzwonię (mają trzy rozpoczęte budowy) to mam pierwszeństwo, w związku z tym oni mogą w przyszłym tygodniu . Zaskoczył mnie trochę tym stwierdzeniem. Z drugiej strony jeżeli tylko on chce to niech buduje. Ruszyłem tedy na zakupy i dzisiaj rano odebrałem pierwszy transport bloczków. Szczęśliwie ziemia po zimie jeszcze nie rozmarzła. Dzięki temu twardo i ciężki sprzęt mógł bezpiecznie wjechać na budowę. Bardzo się podekscytowałem.
3 komentarze
Rekomendowane komentarze