Dziennik lolomamy
Dzisiaj zadzwoniłam do BAT-a w sprawie bloczków betonowych, chciałam domówić jeszcze 200 szt. bo obawiam się, że mi zabraknie. Murarz chce wejść na koniec tygodnia więc mówię Pani w Bacie o transporcie, że jeszcze zadzwonię i jej powiem na kiedy. A ona mi na to, że już mnie zapisze, bo jest problem. Na czwartek jest już cały dzień zajęty, ale może na doczepkę da radę przywieźć moje bloczki, jak nie to na piątek, ale to też trzeci transport z rana. Tak więc mogą być one w piątek dopiero w południe. Ale mój murarz będzie wymyślał, jak on i jego ludzie będą na budowie, a bloczków jeszcze nie.
Tak swoją drogą to, że z materiałami jest problem to wiem, ale że z transportem - to już przesada.Mam nadzieję, że bloczki dojadą w czwartek i w pątek rano murarz zacznie robić. Pozostaje mi czekać i być dobrej myśli.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia