Układa się strop.
Dziś trochę suchych informacji z końca października 2008. 25-sobota, przed południem byliśmy na działce, robiliśmy zdjęcia, już kładą strop:). Pogoda tym razem trochę niedopisuje, jak to na koniec października przystało, jest zimno, wieje silny wiatr. Aby do przodu...:)Na jednym ze zdjęć mój mąż chodzący po belkach stropowych:eek:, wiecie jak się o niego wtedy bałam, że spadnie i sobie coś zrobi. Powtarzałam ciągle, żeby schodził stamtąd. Można tu przywołać słowa Pawlaka, jak nawoływał swoją Anię, gdy ta myła okna wysoko na budynku w USA:D, tak i ja podobnie krzyczałam:).
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia