Buduję dom z miłości do ogrodów
Dzisiaj dostałam od Pani architekt plan zagospodarowania działki. Zrobiony dla starostwa do odrolnienia stąd zaznaczony jest tan taki obszar dookoła domu. Ma powierzchnie 0,0479 ara. https://picasaweb.google.com/106485315551745514145/DCB49r0?authkey=Gv1sRgCKGY4-3si57qPg#5713907813064689026Działka przylega do drogi wewnętrznej będącej współwłasnością paru osób. Wejście do domu jest od północy a taras jest osłonięty od zachodu bryłą sypialni. Dobra na razie tyle o domu. Ogród w trzech literach MAD. Co to? Glina w wersji ilasto-mazistej. Szok.Szwagier badał jej właściwości latem i ulepił takie wałeczki, które wyschły na słońcu. Moje dzieci malowały tym po betonowym podjeździe jak potłuczonymi cegłami z rozbiórki. Na moje szczęście część działki to taki dołek który drenuje resztę więc póki co nie mam roślinności bagiennej.Dobrze że urosną na niej derenie, modrzewie, jodły, żonkile i liliowce. Ale mogę mieć problem z sosnami i ukochanymi brzozami choć samosiejki brzóz to już mam. https://picasaweb.google.com/106485315551745514145/Ogrody?authkey=Gv1sRgCJK88f3SjrWHcA#5713917302456290962
1 komentarz
Rekomendowane komentarze