Nasze prywatne jeziorko...
Wjazd na działkę jest delikatnie mówiąc "utrudniony"...
Bliżej lata będziemy robić drenaż i podniesiemy teren, ale na razie musimy jakoś przetrwać
I jeszcze mąż znalazł że chyba nie mamy dylatacji między deskowaniem i kalenicą, musimy coś z tym zrobić
8 komentarzy
Rekomendowane komentarze